Pandora Lyrics

Język w milczeniu splątany słów bez znaczenia nie wypowie Z gardła ściśniętego wyrwany nie okłamie już Nie zdradzi W ustach otwartych pozostanie na zawsze by gnić W ustach otwartych pozostanie na zawsze by gnić Usta modlitwą zaszyte nie wypiją już kielicha trucizny Nie otworzą się w niemym krzyku wiecznego zapomnienia Oczy światłem wypalone nie zobaczą symboli Wiary przeklętej w nicości nie spojrzą więcej ku niebu Ani w głąb siebie Usta modlitwą zaszyte nie wypiją już kielicha trucizny Nie otworzą się w niemym krzyku wiecznego zapomnienia Oczy światłem wypalone nie zobaczą symboli Wiary przeklętej w nicości nie spojrzą więcej ku niebu Ani w głąb siebie Ręce na piersiach złożone nie sięgną gwiazd na niebie Nie zacisną się na gardle wołających moje martwe imię Moje ręce wasze groby wykopały Moje słowa brzmią w pieśniach żałobnych Wasz smutek stał się mą radością Wasz śmierć - wasza śmierć mym ukojeniem Patrzę na upadki waszych królestw i wspomnień istnienia Słyszę modlitwy i płacz świadectwa cierpienia Czuję zapach waszych ciał gdy gniją do ziemi złożone Dotykam ruin tego świata